Miałam przyjemność uczestniczyć ostatnio w ciekawym szkoleniu na temat rozwijania biznesu w czasach załamania gospodarczego.
Zdecydowałam się wziąć udział w spotkaniu, ponieważ lubię sprawdzać jakie perspektywy i scenariusze pisze czas zmian oraz obserwować wizje i stanowiska przedsiębiorców, decydentów i liderów biznesu. Często bowiem, gdy u jednych spowalnia i stabilizuje się, to u innych przyspiesza i rozkwita. A za jakiś czas ten cykl się odwraca i zamienia kolejność. Jak fala, która zmienia swój bieg. Najwyraźniej widać ją w czasie przebudowy i transformacji, takiej jak obecnie.
Co jeszcze zaobserwowałam? To, że w kryzysie wyostrzają się fundamenty i wartości.
Gdy mamy dobrobyt to uwagę skupiamy na: wyniku, skali, ekspansji. Przeważa miara ilościowa, która nakręca koniunkturę. Mniej uwagi poświęcamy wartościom miękkim, wizerunkowym, relacyjnym. Dostrzegamy je zazwyczaj dopiero wtedy, gdy nastaje spowolnienie. Na wierzch wyłaniają się aspekty niedostrzegalne podczas wezbranej ruchem wody, a jednak obecnych pod powierzchnią.
Filary odsłaniają się, gdy „tafla” uspokaja się, wypłaszcza.
A co może być tym filarem:
- Dojrzałość – stabilne i zrównoważone podejście, umiejętność patrzenia z szerszej perspektywy, spokój, wyważenie, pokora. Istotą pewnych profesji bywa dojrzałość. Przykładem może być chociażby amerykański rynek rekrutacyjny, na którym dojrzałość jest podstawowym zasobem i atutem.
- Doświadczenie – nic tak nie hartuje biznesu jak doświadczenie, praktyka zarówno z czasów prosperity, jak i kryzysu. Doświadczenie daje wiedzę, nie tą książkową oraz umiejętność poszukiwania nowych możliwości i budzi innowacyjność w działaniu, buduje mocne i trwałe relacje międzyludzkie, które są sercem niejednego biznesu rekrutacyjnego.
- Umiejętności – co kilka lat w każdym biznesie zmieniają się standardy, wymagania, trendy i modele. Doskonalenie się, uczenie nowego, poszerzanie umiejętności wpływają na elastyczność, otwartość i obycie zawodowe, które w biznesie rekrutacyjnym są czynnikiem niezastąpionym.
Podsumowując: zmiany są potrzebne.
Wnoszą szansę odkrycia wartości, których czasem nie widać na wierzchu, a co stabilizuje biznes. Gdy nastaje spowolnienie to zyskujemy czas by rozejrzeć się, ocenić fundamenty swoje i innych oraz zweryfikować otoczenie.
Rozglądajmy się i obserwujmy jakie filary i fundamenty odsłoniły bieżące czasy. Kto i jakie wartości reprezentuje? I sprawdzajmy, czy są one zgodne z naszymi? Szukajmy podobieństw, spójności, porządku, wzajemności. W myśl starego porzekadła: najlepszych przyjaciół poznaje się w biedzie.